Kojarzony z ideami starej lewicy ideolog R. Okraska o ekologii zmieszanej z tolerancją dla mniejszości w “Tygodniku Powszechnym”:

“Jeśli polscy ekolodzy próbują połączyć ochronę środowiska z problemami społecznymi, to czynią to tak krótkowzrocznie jak Zieloni 2004, którym zawdzięczamy, że ekologia kojarzy się Polakom z mniejszościami seksualnymi, feminizmem itp. niszowym ekscentryzmem.”

i moja odpowiedź:

Przeczytałem wasz tekst pt. “Jakie są grzechy polskiej ekologii?”W waszej ocenie uprawnieni do komentowanai byli tylko wyznawcy ideologii konserwatywnych lub centrowych. A gdzie wyznawcy liberalizmu, zieloni liberałowie? Przedstawiają Państwo środowiska konserwatywnych ekologów, to może warto tez przedstawić pełen obraz sytuacji?