Warning: include_once(/home/poselska/ftp/fufu/wp-content/plugins/wp-super-cache/wp-cache-phase1.php): failed to open stream: No such file or directory in /home/ugxsspmkgl/domains/poselska.pl/public_html/wp-content/advanced-cache.php on line 8

Warning: include_once(): Failed opening '/home/poselska/ftp/fufu/wp-content/plugins/wp-super-cache/wp-cache-phase1.php' for inclusion (include_path='.:/opt/alt/php56/usr/share/pear:/opt/alt/php56/usr/share/php') in /home/ugxsspmkgl/domains/poselska.pl/public_html/wp-content/advanced-cache.php on line 8

Warning: mysql_list_tables(): Access denied for user 'ugxsspmkgl'@'localhost' (using password: NO) in /home/ugxsspmkgl/domains/poselska.pl/public_html/wp-content/plugins/ajax-contact-form/ajaxcf.php on line 123

Warning: mysql_list_tables(): A link to the server could not be established in /home/ugxsspmkgl/domains/poselska.pl/public_html/wp-content/plugins/ajax-contact-form/ajaxcf.php on line 123

Warning: mysql_num_rows() expects parameter 1 to be resource, boolean given in /home/ugxsspmkgl/domains/poselska.pl/public_html/wp-content/plugins/ajax-contact-form/ajaxcf.php on line 124
Rzeczp. Polska biedna bo… zbyt zcentralizowana? | Gazeta Poselska

centralizacja

Rzeczp. Polska biedna bo… zbyt zcentralizowana?

0 Comments

W dobie kryzysu gospodarczego kilka krajów uznało za stosowne dokonać zmian ustrojowych. Czy Polska potrzebuje zmiany ustroju na typowy dla większości krajów Europy Zachodniej system bardziej decentralny? Ostatnio kilka razy wyczytałem utyskiwania jeden z klientów sklepu z żywnością ekologiczną pisał że dopiero gdy ów sklep definitywnie zamykano i wyprzedawano towary za ułamek cen, mógł sobie pozwolić na normalnie zbyt drogie dla niego smakołyki i poczuł się jak w dawnym “Berlinie Zachodnim” czy innej strefie kojarzonej z cywilizacją Zachodu.

Z rzeczywistości gospodarczej wyzierają krępujące dane o jej zadłużeniu- to dodatkowe zadłużenie znajdziemy m.in. w bilansach ZUS, który księguje wydatki i wpływy kasowo, i jest walącą się piramidą. W budowli brakuje dolnych pięter na wskutek emigracji i braku przyrostu.

Śledząc polski parlamentaryzm można mieć wrażenie ogromnej wprost różnicy z krajami nas otaczającymi. W Polsce wszystkie decyzje są podejmowane w Warszawie, kraj ma strukturę centralistyczną – tak definiują polski system obcojęzyczne encyklopedie czy witryny [1]. W niczym nie przypomina to federalnych krajów w rodzaju Niemiec czy Austrii, czy podzielonych na kraje i miasta wydzielone Czech.

W Polsce wszystkie województwa są podległe władzy centralnej. W odróżnieniu od niemieckich landów mają one jedynie charakter samorządowy – zauważa autor [1], dodając że wszystkie one są zależne od decyzji Warszawy. To tam tworzona jest legislacja.

To nie musi być stałe. Belgia, ongiś państwo centralistyczne, stale się zmienia, stając się wielopiętrową strukturą pełną nie tylko różnych poziomów parlamentów regionalnych, ale też np. mediów publicznych dla różnych grup etnicznych czy narodowościowych, które, sąsiadując tylko przez ścianę, okazują się nie mieć jedne z drugimi niemal żadnych styczności- sąsiednie redakcje nie utrzymują relacji społecznych, wierząc jednej z opowieści jakie wysłuchałem. Pokazuje to skalę różnic.

Drogą dewolucji poszła Hiszpania, która utrzymała status państwa unitarnego, przyznając lokalnym parlamentom (możliwe do odwołania w razie potrzeby) prerogatywy po roku 1979, kiedy to rozpoznano prawo samorządności dla narodowości i regionów Hiszpanii. Każdy region jest autonomiczną wspólnotą mającą swój Statut Autonomii. Określa on nazwę wspólnoty zgfodną z jej historyczną tożsamością, granice jej terytoriów, nazwy i organizację jej instytucji i rządów, oraz prawa, jakimi cieszą się na mocy konstytucji. Tych autonomicznych wspólnot utworzono 17.

Dlaczego dewolucja okazała się lepszą drogą dla Hiszpanii? “Ponieważ suwerenność mieszka w narodzie jako całości i reprezentowana jest w całym państwie lub centralnych instytucjach rządowych, a nie w społecznościach, Hiszpania nie jest federacją, ale w dużej mierze zdecentralizowanym państwem unitarnym, które przekazało uprawnienia do społeczności, które z kolei korzystają z prawa do samorządu, w granicach określonych w konstytucji.” [2]

W szeregu polskich miast istnieją po dziś dzień czasem zgrzebne, czasem pompatyczne budynki (jak np. gmach Sejmu Śląskiego) będące w przeszłości siedzibami regionalnych parlamentów. Poznań, Kraków, Katowice, Wrocław, Szczecin- by wymienić kilka z historycznych siedzib takich instytucji. Po roku 1989 tereny Rzeczpospolitej po raz pierwszy mają ustrój unitarny, typowy dla minionego reżimu. Posłowie z innych części kraju decydują o sprawach wpływających na mieszkańców regionów z których nie pochodzą ich wyborcy. System taki tylko pogłębia problemy regionów mających słabszą politycznie reprezentację.

Polscy emigranci zasilają rynek pracy w Wielkiej Brytanii, skądinąd opierającej się na idei dewolucji. Państwo jest de jure unitarne, ale prawa odebrane centrali i przypisane regionom mogą być w każdej chwili odebrane lub poszerzone. Regionalne parlamenty decydują o: polityce zdrowotnej, edukacji, polityce mieszkaniowej, polityce rolnej, ochronie środowiska, turystyce, sporcie, ochronie dziedzictwa kultury etc. [3] W chwili obecnej Szkocja sili się na finansową autonomię. Lokalna policja i tak podlega samorządom.

Ciekawe, czy aby polską bolączką gospodarczą numer jeden nie jest całkowity centralizm? Co byłoby gdyby główne decyzje podejmowały regionalne parlamenty w Szczecinie, Wrocławiu, Krakowie, Olsztynie, Lublinie czy Gdańsku? Po co nam ministrowie od “dziury w dachu teatru” na zapadłych gospodarczo terenach odległych województw? Sprawę znają zwykle z papierów, nigdy mogli nawet nie być w tym mieście.

Może teraz, w dobie recesji, przyszła pora na zmiany? Federalizmu w Polsce raczej się nie doczekamy, ale dewolucja w brytyjskim czy hiszpańskim stylu chyba jest możliwa, zwłaszcza że przekazanie kompetencji wymaga raczej tylko woli rządu i wspierającej go większości parlamentarnej. Dotychczas: kolejne dekady mijają i niewiele się dzieje.

Reforma administracyjna tworząca 17 województw niewiele pomogła: są to twory słabe i przeciążone obróbką biurokratyczną np. rozdziału różnych subsydiów i subwencji, które może byłyby sprawniej dystrybuowane gdyby zechciano dać więcej kompetencji regionom w sprawach ich wydatków. W wielu regionach nastąpiła jedynie niewielka poprawa, ale nadal kluczowe decyzje zapadają w Warszawie. W Niemczech to landy odpowiadają za prawodawstwo w większości lokalnych aspektów. W Polsce samorządy są pojęte nie jako instytucje legislacyjne, ale jako lokalne “władze wykonawcze”, przy czym władza legislacyjna jest całkowicie nieporównywalna z zakresem decyzji jakie są podejmowane na szczeblu regionalnym w znacznej części krajów Europy i świata.

Adam Fularz

Fot. Krytykowany jako nijak nienawiązujący do miejscowej historii herb województwa lubuskiego, którego dwie gwiazdy miały symbolizować “dwie stolice” tego obszaru administracyjnego, połączone z herbem RP. Nazwa województwa również nie nawiązuje do nazw jego krain historycznych: Łużyc, Nowej Marchii, Wielkopolski, Dolnego Śląska.

Plik:POL województwo lubuskie COA.svg

Dla porównania: wierniejsze historycznie herby czeskich krajów

[1] por. http://www.westpommern.com/
[2] http://en.wikipedia.org/wiki/Autonomous_communities_of_Spain
[3] http://de.wikipedia.org/wiki/Devolution_(Vereinigtes_K%C3%B6nigreich)

By


Readers Comments (0)